Atmosfera podczas rekrutacji i odczuwany stres

Atmosfera podczas rekrutacji i odczuwany stres

Stres w trakcie procesu rekrutacji jest naturalną reakcją organizmu na ważną sytuację oceny. Jego odczuwanie deklaruje 90 proc. kandydatów. Jednak na to, czy stres będzie miał negatywny wpływ na prezentację kandydata, czy pozytywny – mobilizujący, wiele zależy od zachowania rekrutera. A w szczególności od atmosfery, którą na spotkaniu stworzy. 93% kandydatów potwierdziło, że ważne jest dla nich, by rozmowa odbyła się w dobrej atmosferze, bo pomaga im to m.in. obniżyć stres i lepiej się zaprezentować przed pracodawcą.
Niestety te potrzeby kandydatów są nadal rzadko realizowane w trakcie procesów rekrutacji. Z naszego badania wynika, że 77% z nich, z przynajmniej połowy rekrutacji, ma negatywne doświadczenia.

Jakie doświadczenia mają kandydaci z procesów rekrutacji

62% kandydatów z połowy rekrutacji ma negatywne doświadczenia
62%
23% kandydatów ma w większości pozytywne doświadczenia z rekrutacji
23%
15% kandydatów ma głównie negatywne doświadczenia z rekrutacji
15%
Być może rekruterzy wybierają metodę przepytywania kandydata w połączeniu z nieprzyjemną atmosferą, zakładając, że w ten sposób zweryfikują, jak kandydat reaguje na sytuację stresową i czy poradzi sobie w pracy, w której przyjdzie mu się z tym stresem zmierzyć. Nie można zapominać, że rozmowa rekrutacyjna jest sytuacją niecodzienną dla kandydata, która przez swój ocenny charakter, naturalnie wywołuje większy poziom stresu i adrenaliny. Jeśli dodatkowo podniesie go sposób prowadzenia rozmowy, przyćmi on wszystkie inne kompetencje kandydata. Czy kandydat, który stresuje się na rozmowie, może poradzić sobie w trudnych sytuacjach na polu zawodowym? Tak. Czy kandydat, który sprawnie poradził sobie z rozmową rekrutacyjną może mieć problem w trudnej sytuacji zawodowej? Oczywiście. Nie bez powodu prawdopodobieństwo prawidłowego określenia kompetencji kandydata podczas rozmowy rekrutacyjnej określa się jako mniejsze niż rzut monetą.
Dbanie o samopoczucie kandydata w trakcie rozmów o pracę, poza kwestią zwykłej empatii i szacunku dla drugiego człowieka, może przynieść rekruterowi wiele korzyści.
Po pierwsze dużo łatwiej realnie ocenić kompetencje kandydata, jeśli jego zachowanie jest maksymalnie zbliżone do naturalnego, które potem zobaczymy po zatrudnieniu. Kandydaci, którzy czują się na rozmowie bezpiecznie i komfortowo, wypadają lepiej, ponieważ łatwiej wykorzystać im posiadane kompetencje. Dzięki czemu rekruter nie przeoczy świetnego kandydata. Kolejnym elementem, o którym nie można zapomnieć, są doświadczenia związane z marką pracodawcy, z którymi rekruter wypuszcza kandydata w świat. Szczególnie, że może być to (już) były lub niedoszły klient firmy. Znana społeczna zasada mówi, że o negatywnej ocenie firmy powiemy 9 osobom, a w czasach forów internetowych trzeba liczyć te osoby w setkach, albo nawet tysiącach.

Na atmosferę i stres kandydata często wpływają drobiazgi. Uśmiech, zapytanie, czy chciałby, żebyśmy mu przynieśli szklankę wody. Wyjaśnienie, jak będzie przebiegał proces rekrutacji, zapewnienie, że może zadawać rekruterowi pytania, jeśli coś będzie niejasne. Utrzymywanie partnerskiej relacji i nie stawianie się w rekrutacji ponad kandydatem. Nieprowadzenie rozmowy odpytując, Rekrutacja nie może wyglądać jak przesłuchanie.

Jeśli masz dylemat jak zachować się w stosunku do kandydata postaw się przez chwilę na jego miejscu.

Gdy poprosiliśmy 100 proc. kandydatów, żeby wskazali jeden problem, który oceniają jako największy w rekrutacji 11% wskazało, że to właśnie stresująca atmosfera jest ich największą bolączką, a 6,5% że to brak partnerskiej relacji z rekruterem i traktowanie bez szacunku jest największym problemem w rekrutacji.

Ten tekst powstał w oparciu o przygotowane przez nas w 2020 r. badanie kandydatów, ich doświadczeń z rekrutacji i oczekiwań wobec rekruterów. W badaniu „Co boli kandydatów” wzięło udział 528 osób. Tutaj możesz pobrać cały raport.

Przewiń do góry