Czy warto wejść do bagna, czy lepiej być głodnym – odrzucanie słabych ofert pracy.

Jednym z częściej pojawiających się pytań do Goryla jest: „Czy mam brać tę ofertę, skoro coś mi nie pasuje”. Czasem to konkretne wątpliwości związane z fatalnymi opiniami na takim portalu idźpracuj, a czasem po prostu już na rozmowie, mówiąc po rekrutersku „nie ma chemii”.

Drogą wstępu powiem Ci coś o życiu. Wyobraź sobie, że idziesz na randkę. Z chłopakiem, czy z dziewczyną, bez znaczenia. Niech zgadnę, ubierasz swoją najlepszą koszulkę, a odpicowanie osiąga poziom wyższy od przeciętnego? No to teraz sobie wyobraź, że to jest rekrutacja. Puść dalej wodze fantazji. Wyobraź sobie związek po 3 latach, widzisz inne koszulki i nie zawsze jest tak gładko, jak na randce? To jest zatrudnienie. I teraz zobacz, jeśli na randce jest kicha, to nie przetapiasz rodzinnego złota na obrączki, ani nie planujesz wspólnego zamieszkania. Dokładnie tak samo powinno być na rekrutacji. Tak, jak słaba randka nie zwiastuje życia a’la gołąbeczki, tak słaba rekrutacja nie zwiastuje fajnej pracy.
Kończąc metafory a zaczynając życie kandydata – słaba rekrutacja to brak szacunku do kandydata, to niewłaściwe pytania (czy ma Pani dzieci? Co robi Pana żona?), to brak szacunku do pracowników w firmie. Przypatrz się relacji kierowników z pracownikami. Idealnie, jeśli na rekrutacji będzie Twój przyszły przełożony możesz wiele wyczytać z jego zachowania. Ale też z pytań rekruterów. Szczególnie z pytania ‚Jak sobie poradzisz z wybuchowym szefem”. Takie pytania nie padają bez powodu. To zwykle zbadanie gruntu na trudną materię. Słaba rekrutacja to także taka, po której czujesz zażenowanie, czy spada Ci poczucie własnej wartości.
Trudniej jest z opiniami, bo tu możemy trafić na konkurencję, na rozżalonego byłego pracownika, możemy też trafić na portal, który sam wpisuje negatywne opinie, żeby ściągać pieniądze za ich usuwanie. Już wiemy, że dla naszych kursantów przygotujemy materiał, jak analizować opinie i pozyskiwać te prawdziwe.
Ale bez względu na źródło Twoich wątpliwości pamiętaj, że w bagnie to ani popływać nie jest łatwo, ani wyjść się prosto nie da. Jeśli więc masz aktualnie pracę, przemyśl jej zmianę dwa razy, gdy po rozmowie masz wątpliwości, czy to dobra firma. Jeśli nie masz pracy, a Twoje oszczędności topnieją, to już trudniejsza decyzja i wymaga dokładniejszej analizy.
I jeszcze jedna rada: nawet, gdy podejmiesz decyzję, żeby skorzystać z oferty, która Cię nie przekonuje, jeszcze przez 3 miesiące nie przestawaj szukać. Pamiętaj, że okres próbny jest nie tylko dla firmy, on jest także dla Ciebie. W każdym momencie możesz powiedzieć – to nie dla mnie, mam lepszą propozycję, albo to nie dla mnie wybieram swoje zdrowie psychiczne.

Pamiętaj, zawsze możesz do mnie napisać i się poradzić. Nawet jeśli jeszcze się nie znamy.

Twój Goryl

Twoje szukanie pracy nie daje efektów?

Mamy coś, co Ci pomoże!

Zobacz nasz kurs ONLINE
Jak szybko zdobyć nową pracę
i opinię kandydatów, którzy dzięki nam znaleźli pracę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Przewiń do góry